Zeterek czyli jeden z legendarnych pachołków yuukiego, posiada on wiele zalet miedzy innymi szybkie wykonywanie poleceń, czy wiedze z javy. Jest jednym z autorów bota do uploadu, aczkolwiek projekt ten dojść do skutku jeszcze nie miał zamiaru, ponieważ jest zbyt wielkim simpem do zwierzątek akwariowych, często serwowanych w Japonii.
Człowiek o wielu obliczach. Można to określić w następujący sposób: umysł weeba walczy z umysłem debila, zwłaszcza po ognistej wodzie. Jego obecny stan wiąże się z dwunastogodzinnym maratonem tłumaczenia ""Mugen traina"". Jego napisy nie widziały przecinków czy kropek do tego stopnia, że stał się ""Jeźdźcem Apokalipsy"". Jedno jest pewne, ten człowiek jest ""Wielki"", a jego zamiłowanie do smoków i futerka nie ma sobie równych ( ͡° ͜ʖ ͡°). Spadł z krzesła.
A o to nasz Franio, pechowy tłumacz, który mimo wypadków i przeciwności losu dzielnie przetłumaczył nowego Shaman Kinga jako jedyny z Polski. I każdy na świecie powie, że jest lepszy od tego z czerwoNej platformy! Mimo tego, że Franek to taki wstydzioszek, to bardzo sympatyczny tłumacz, który odpowiada widzom na najróżniejsze pytania (chodzą słuchy, że jednemu wysłał zdjęcie stópek).
Likser inaczej Mikser. Największy troll z całej grupy nikt tak naprawdę nie wie o co mu chodzi. Ma też dobre strony jest autorem openingu anime pod tytułem ""Tukańska wojna o podbój równowagi"" oraz reżyserem sceny walki która nawet dostała swoją nazwę ""Kieleckie trzęsienie ziemi"". Podczas rozmowy z nim bardzo ciężko jest się domyślić kiedy mówi na serio a kiedy trolluje. Na koniec dodam jeszcze ze jest jakimś mistrzem taekwondo aczkolwiek nikt nie pamięta jakim ponieważ i tak jest na strzała.
Gdyby był głównym bohaterem jakiejś powieści, to zwałby sie Frodo. Zdecydowanie można go nazwać wielkim człowiekiem, ale proszę nie mylić z wysokim. Legendy mówią, że Zmartwychstały Johnny rzucił na niego klątwę wiecznego, początkującego tłumacza. Jak są rzeczy przy których byśmy zapytali ""jak oni się tam znaleźli"", to tak samo zapytamy o tłumaczy lecz mi sie nasuwa inne pytanie. Mianowicie ""jak on się tam mieści"". Ale tylko wtedy, kiedy myślę o jego fotelu. Niedawno nasz wywiad dowiedział się, że to właśnie on jest twórcą ""Mars reda"". Może właśnie dlatego jest taki do dupy...
Legendarny pogromca ""Jeźdzców Apokalipsy"". Walczył już z niejednym z nich. Z początku było ciężko, wracał ranny, a nawet raz jak już się wydawało, że umarł po walce z marszałkiem jeźdźców apokalipsy, powstał niczym feniks z popiołu i powrócił na swoje należyte miejsce. Po dziś dzień mierzy się z nimi w krwawych bitwach. Jego najbardziej epicka bitwa odbyła się pod ""Mugen trainem"". Walczył wtedy z Mervem. Po ciężkim starciu walkę zakończył remis.